Po co komu Szkoła dla Rodziców i Wychowawców?

Ogłoszenia z takim hasłem wysyłane były do przedstawicieli organizacji pomocowych i oświatowych, zamieszczane na stronach www., ulotkach i ogłoszeniach już kilka tygodni wcześniej na terenie powiatu gołdapskiego, zaś samo spotkanie odbyło się właśnie dziś, tj. 25 listopada w gołdapskiej szkole muzycznej (dziękuję!).

Zorganizowałam je (przy wsparciu ostatnich uczestników SdRiW), gdyż coraz częściej słyszę zadziwienie, że taka szkoła istnieje i to w Gołdapi… A ów ogólnopolski program jest realizowany w naszym miasteczku już około 8-10 lat.

Zainteresowanych nie było wielu (zatem znów się będą dziwić niektórzy z mieszkańców), ale obecni na spotkaniu zapisali się na warsztaty w przyszłym roku, a nawet zarezerwowali miejsca kogoś bliskiego, np. dla męża czy dorosłej córki (grupa warsztatowa nie może przekroczyć 15 osób).

Tak, to ważne, by małżonkowie uczestniczyli razem – wówczas patrzą w jednym kierunku i mają jeden kierunek wychowania potomstwa. Rodzice mieli okazję przekonać się, że ich dzieci to mali wprawdzie ludzie, ale z pełnią potrzeb, że to nieoszlifowane diamenty, a szlifowanie następuje właśnie w procesie wychowania. I oni już wiedzą po co istnieje Szkoła dla Rodziców i Wychowawców, i wiedzą, że m.in. im jest potrzebna po to, by umieli spojrzeć na dziecko z drugiej strony i dostrzec to, czego w biegu dnia codziennego nie widzą.

Dostali nawet namiastkę pracy domowej i uwagę, by czytali swoim dzieciom, bo czytanie stanowi ogromny plus dla rozwoju dziecka. Dziękuję uczestnikom i do zobaczenia w programie Szkoła dla Rodziców i Wychowawców w 2024 roku.
Ewa Jurkiewicz

Powiązane artykuły